Różne rynki świata

Dzisiaj rynki finansowe bardzo mocno zastanawiają się nad tym, w jaki sposób najskuteczniej unikać powrotu do sytuacji sprzed kilkunastu miesięcy czy paru lat, gdy amerykański sektor bankowy niemal całkowicie wykrwawił się z jakiejkolwiek gotówki na rzecz ratowania rynku nieruchomości. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że banki tam same przyczyniły się do rozpoczęcia fali bankructw, zbyt ochoczo rozdając wszystkim chętnym miliony na budowę domów, których realna wartość na rynku nieruchomości nie jest nawet zbliżona do połowy kosztów, które bank postanowił pokryć. Z drugiej strony banki tak samo zarabiały na rodzinach chętnych przeprowadzić się na swoje i rozpocząć samodzielne życie, jak i na deweloperach i wszystkich inwestorach pragnących wybudować coraz to piękniejsze i bardziej nowoczesne osiedla. Ludzie w kapitalistycznych krajach dość szybko zapragnęli mieszkań przekraczających sto metrów kwadratowych, nowoczesność stała się absolutnym wymogiem. Tak samo jak bezpieczeństwo – nowoczesne osiedla muszą być nie tylko zamknięte, ale także monitorowane i zaopatrzone w pracowników ochrony. Wszystko to sprawia, że za luksus mieszkania w takim miejscu ludzie gotowi są zapłacić wielkie pieniądze, które niemal natychmiast wracają do deweloperów, właścicieli ziemi czy banków odpowiedzialnych za kredyty hipoteczne.